21 grudnia 2011
19 grudnia 2011
18 grudnia 2011
16 grudnia 2011
Nong Khiaw, Laos
See on map:
Nong Kiao, Hat Sao, Laos
Nong Khiaw było tylko przystankiem w drodze do Muang Ngoi,
wioski skąd chcieliśmy się oddalić na jednodniowy trekking w głąb lądu i
zobaczyć jak toczy się życie w wioskach oddalonych od rzeki.
Do Nong Khiaw dotarliśmy późnym popołudniem po całodniowej
przeprawie w górę Mekongu a później Nam Ou. Wioska położona jest po obu stronach rzeki, połączona mostem z którego roztacza się
wspaniały widok na okoliczne wzgórza. Prawobrzeżna część jest bardziej „city”, natomiast
lewobrzeżna oferuje noclegi dla przyjezdnych w bungalowach. Z Nong Khiaw
zapamiętam niesamowity klimat tego miejsca, kolację w lokalnej knajpie, gdzie
siedzieliśmy na metrowej długości amerykańskich bombach z czasów wojny wietnamskiej, „niezwykłe”
danie z którego zrezygnowałem po jednym kęsie i ostatecznie musiałem się raczyć
bagietką, Pana Monkey i jego opowieści o BeerLao i LaoLoa (historia przemysłu spirytusowego w Laosie i jego magicznym wpływie na ludzi), przeprawę na drugą
stronę rzeki i „filozoficzne" rozważania o wzajemnym szacunku i… elektryczności w
Laosie. Żałuję tylko jednego, że filmy z tego miejsca nie nadają się
publikacji :-P
7 grudnia 2011
W drodze do Nong Khiaw, Laos
See on map:
Nam Ou, Laos
Trasę
z Luang Prabang do Nong Khiaw przebyliśmy na pokładzie łódki. Czas mijał leniwie
na podziwianiu nadbrzeżnych krajobrazów Mekongu a później jego dopływu Nam Ou. Życie
mieszkańców okolicznych wiosek uzależnione jest od stanów wody, rzeka jest dla
nich źródłem pożywienia jak i miejscem pracy przy wydobyciu metali
szlachetnych. Dla mnie było to dzień obserwacji, harmonii przyrody i człowieka,
rozmyślań nad sensem gonitwy tzw. zachodu w obliczy codziennych potrzeb Laotańczyków
jak i odpoczynku po szalonym Wietnamie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)