Siem Reap, stanowi zaplecze noclegowe dla licznie przybywających turystów pragnących zobaczyć oddalony o kilka kilometrów jeden z ośmiu cudów świata - kompleks świątyń Angkor. Śmiało można powiedzieć, że w Siem Reap jest więcej hoteli, guesthouse’ów itp. niż khmerskich świątyń. Trzeba jednak przyznać, że miasto ma coś w sobie, charakter pozostawiony po francuskich kolonizatorach, co m.in. objawia się w charakterystycznej zabudowie centrum. Kompleks Angkor został odkryty przez francuzów w XIX w., był to początek szybkiego rozwoju turystyki w Siem Reap, bywali tam m.in. Charlie Chaplin oraz Jackie Kennedy. Ludność Kambodży szybko zwietrzyła szansę zarobku związaną z turystyką, na każdym kroku tuk tukarze oferujący podwózkę i inne atrakcję, na równi z lokalną walutą funkcjonuje dolar. Polecam Siem Reap, będąc tam kilka dni czułem niezwykły klimat Kambodży, czas płynął trochę wolniej, mam tylko nadzieję, że nie było to spowodowane upałami sięgającymi 50 st. C i wilgotnością w granicach 90%.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz